Najbardziej podstawowe przyrządy do częstej pielęgnacji
- grzebień
- szczotka
- filcak
- nożyczki
- szczotki do zębów
-Grzebień metalowy, zwyczajny dla psów, najczęściej o 2 rożnych odstępach miedzy zębami, idealnie rozczesuje sierść. Na rynku jest coraz więcej producentów, ja polecam te droższe produkcji amerykańskiej, niemieckiej i belgijskiej- ich jakość jest zdecydowanie lepszą, nie ‘łuszczą się’ wiec nie rdzewieją i żeby są umocowane zdecydowanie lepiej, są mocniejsze wiec żeby nie wyginają się. Takim grzebieniem czeszemy ‘z włosem’
-Szczotka z metalowymi zębami, na rynku oferowane są różne rozmiary, dla westie lepsza jest ta jedna z najmniejszych, ewentualnie średnia, do włosa okrywowego i mniejsza do włosa na głowie. Pamiętajmy, że kupując szczotkę dobrze sprawdzić jak ostre są zęby, wystarczy sprawdzić to na dłoni, te, które bardzo drapią, rozcinając nieco skore są złe, gdyż ich żeby są za ostre i czesząc nimi szczególnie psa o krótkim i miękkim włosie możemy go poranić. Kolejna sprawa, to- zęby powinny być porządnie osadzone, ale nie być nieruchome. Z ogólnie dostępnych i bardziej amatorskich niezłe są Trixie, Mikki. Łapy szczotkujemy zazwyczaj ‘pod włos’ zaczynając od dołu łapy, szczotkujemy warstwowo i ‘na około łapy’ lepiej i wydajniej szczotkować ‘po kawałku’, niż od razu całą łapę od ‘dołu do góry’.
-Filcak Niestety wiele westie szczególnie nietrymowanych ma włos dość szybko filcujący się, gdy nasz pies będzie miał dużo filców i chcemy go rozczesać samemu warto użyć filcaka, ich wariacji jest dość dużo, podstawowe to:
a) filcak poprzeczny
b) filcak prostymi nożykami (dostępne wariacje z zagiętymi nożykami, ale są raczej używane w trakcie pielęgnacji innych ras i nie nadają się do każdego miejsca i typu filcu)
Dla westie lepszy jest ten z prostymi nożykami. Trzeba być bardzo ostrożnym rozczesując filcakiem (filcak rozcina kołtuny) wbijając filcak w kołtun trzeba uważać, aby nie rozciąć przypadkiem skóry psa, więc gdy rozczesujemy filce starajmy się rozcinać je po kolei, warstwowo. Czesanie filcakiem jest oczywiście bolesne, ale zdecydowanie mniej bolesne niż czesanie zwykłym grzebieniem. Odnośnie kołtunów warto zauważyć, że innym sposobem pozbycia się ich jest kolejno- kąpiel psa, nałożenie na miejsce z kołtunami śliskiej odżywki, niedokładne spłukanie jej a następnie suszenie i szczotkowanie. Odzywka sprawi że włos będzie bardziej śliski i łatwiej będzie do rozczesać, ale jeśli nie jest pewne czy włos uda się rozczesać nie warto nawet psa moczyć, bo taki filc niestety trudno dokładnie wysuszyć a mokry pozbijany filc włos staje się jeszcze bardziej zbity i twardszy (a wtedy najczęściej rani skore tworząc odciski, a efektem odcisków mogą być rany i zakażenia.
- Nożyczki/cążki do cięcia pazurów. Jeśli decydujemy się obcinać pazurki sami, pamiętajmy aby robić to systematycznie, nie obcinanie pazurów powoduje ich zbytni przyrost, a efektem tego oprócz złamań pazurów, odkształcenia kości palców jest też przerośnięcie rdzenia. Tnąc pazury dobrze mieć na wszelki wypadek coś do zatamowania krwi gdyby przez przypadek rozkrwawić pazur. Przydatny link zawierający zdjęcia poprawnego ciecia pazurów: link
- Szczotki do zębów na palce, na rynku są te z Trixie, jedna do czyszczenia zebów, a druga do masażu dziaseł, należy pamietać, że gdy psu osadzi się kamień lepiej poprosić weterynarza o pomoc, najwygodniej usunać kamień laserem, ale nie można polegać tylko na takiej pielegnacji, czesto gdy kamień jest dość długo zęby są tak zepsute że należy je usunąć, lepiej zapobiec takiej sytuacji dzieki czestemu szczotkowaniu zebów z użyciem pasty do zebów dla psa. Notka ze stronki: (polecam) www.westie.net.pl
Dobra... Troszkę tego dużo : ) PAPATKI!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz